W weekend 11-12 maja 2013 przedstawiciel Grupy Kolejowo-Krajoznawczej - Adam spędził na kółeczkowaniu po Słowacji.Swoją podróż rozpoczął wczesnym rankiem w sobotę. Ten dzień postanowił spędzić w słowackich Wysokich Tatrach. Z powodu braku dogodnych połączeń kolejowych z Krakowa z tym rejonem Słowacji, do miejscowości
Tatranská Lomnica musiał skorzystać z komunikacji autobusowej. Na słowackim odcinku droga przebiega przez malownicze górskie tereny, dlatego już z okien autobusu zostały wykonane pierwsze zdjęcia tej okolicy.
Do Tatranskej Lomnicy dotarł na godzinę 10.30 i tam rozpoczął swoją kolejowo-krajoznawczą przygodę. Pierwszym punktem był dworzec Tatranských elektrických železníc, gdzie w tamtejszej kasie biletowej został zakupiony bilet całodzienny na tą kolejkę
Po odjeździe pociągów udał się na spacer po mieście. Starý Smokovec jest największy z 15 tatrzańskich kurortów, które w całości stanowią miasto Vysoké Tatry.
Tutaj także znajduje się urząd miasta Vysoké Tatry.
Starý Smokovec założony został w roku 1793. Obecnie jest popularnym ośrodkiem turystycznym, głównie dla narciarzy oraz amatorów pieszych wycieczek. Jest również ważnym węzłem tatrzańskiej kolei elektrycznej łączącej Poprad z kurortami
Štrbské Pleso i Tatranská Lomnica.
Oprócz kolejowych klimatów, Štrbské Pleso to przede wszystkim górskie jezioro, odpowiednik polskiego Morskiego Oka. Znajduje się ono zaledwie ok. 15 minut piechotą od dworca kolejowego. To miejsce ma dla Adama duże osobiste znaczenie i budzi wiele sentymentalnych wspomnień, dlatego min. z tego powodu to miejsce także odwiedził.
Tutaj także znajduje się urząd miasta Vysoké Tatry.
Starý Smokovec założony został w roku 1793. Obecnie jest popularnym ośrodkiem turystycznym, głównie dla narciarzy oraz amatorów pieszych wycieczek. Jest również ważnym węzłem tatrzańskiej kolei elektrycznej łączącej Poprad z kurortami
Štrbské Pleso i Tatranská Lomnica.
Z dworca fragmentem głównej ulicy miasteczka
obok Urzędu Miejskiego miasta Vysoké Tatry
w malowniczym górskim klimacie
dochodzi się do dolnej stacji kolei linowo-terenowej na górę Hrebienok
Po spędzeniu kilku minut w tym miejscu, tą samą drogą powrócił na dworzec, gdzie po godzinnej przerwie ponownie spotkały się trzy pociągi Tatranských elektrických železníc.
Pierwszy wjeżdżał pociąg Tatranská Lomnica -Starý Smokovec złapany na łuku przed stacją.
i podczczas wjazdu do stacji
Tuż za nim pociąg Poprad Tatry - Štrbské Pleso
, a z drugiej strony pociąg w relacji odwrotnej - Štrbské Pleso - Poprad Tatry.
Ponowna wymiana pasażerów
i jeden z pociągów z Adamem na pokładzie odjechał w kierunku stacji Štrbské Pleso.
Linia kolejowa łącząca Starý Smokovec i Štrbské Pleso jest wyjątkowo malownicza, z pięknymi górskim krajobrazami i licznymi ostrymi łukami. Niestety, ale EZT Stadlera nie posiadają otwieranych okien, przez co tego krajobrazu nie da się uwiecznić na fotkach.
Po ok. 45 minutowej podróży pociąg dotarł do najwyżej położonej miejscowości w Tatrach -
Štrbské Pleso. To miejsce jest magiczne dla miłośników gór i kolei, gdyż z peronów dworca rozprzestrzenia się przepiękny górski krajobraz.
Do stacji Štrbské Pleso oprócz standardowej kolei elektrycznej, dociera także elektryczna kolejka zębata (Ozubnicova železnica UTSTEŽ) łącząca Štrbské Pleso ze stacją Štrba
Po wizycie nad jeziorem powrót na dworzec i dalsza podróż, tym razem elektryczną koleją zębatą do Štrby.
W wagonach tej kolejki jest możliwość otwarcia okien, więc podróż została uwieczniona na fotkach.
oraz zelektryfikowany "motorak" jako pojazd techniczny kolejowej energetyki.
Po półgodzinnym pobycie w Štrbie, powrót tym samym składem "zębatki" na
Štrbské Pleso.
W wagonach tej kolejki jest możliwość otwarcia okien, więc podróż została uwieczniona na fotkach.
Po 20 minutach pociąg OŽ dociera do końcowej stacji Štrba
Przez to miejsce przebiega główna magistrala kolejowa Słowacji łącząca Bratislave z Košicami.
Najpierw na fotkę załapał się najnowszy nabytek kolei słowackich - dwupokładowy EZT relacji Žilina - Košice:
Następnie słowacki "jamnik" Škody ze składem towarowym na haku
Po półgodzinnym pobycie w Štrbie, powrót tym samym składem "zębatki" na
Štrbské Pleso.
Na peronie obok oczekiwał już pociąg relacji Štrbské Pleso - Poprad Tatry
i dalsza wyprawa w kierunku Starego Smokovca z widokiem na Tatry zza szyby pociągu
W Starym Smokovcu kolacja w przydworcowym pubie
oraz zakup biletu na podróż następnego dnia
a następnie przesiadka do "električki" w kierunku Tatranskej Lomnicy
W Tatranskej Lomnicy fotka Lomnickieho štítu, drugiego po Gerlach najwyższego szczytu w Tatrach
W tym miejscu Adam zakończył swoją kolejowo-krajoznawczą przygodę w słowackich Tatrach. Z Tatranskej Lomnicy udał się autobusem do swoich znajomych na nocleg w miejscowości Ždiar.
W niedziele z samego rana, pierwszym autobusem wyjazd ze Ždiaru do Popradu i od razu wypad na dworzec, gdzie o tej porze się trochę dzieje.
Popradzki dworzec jest dwupoziomowy. Na dolnym poziomie znajdują się perony dalekobieżne magistrali Bratislava - Košice (z odnogą Poprad Tatry - Plaveč), z górnego peronu odjeżdżają pociągi Tatranských elektrických železníc.
Jako pierwszy odjeżdżał Osobní vlak relacji Poprad Tatry - Stará Ľubovňa
następnie "električka" Poprad Tatry - Štrbské Pleso
Kolejnym odjeżdżającymi składami były:
EuroNight "Slovakia" relacji Praha hl.n. - Košice
wyjeżdżająca z szopy "električka"
Rýchlik "Šírava" relacji Praha hl.n. - Košice z platformami do przewozu samochodów.
IC "Tatran" relacji Košice - Bratislava hlavná stanica
szynobus "Stadlera" w podwójnym zestawieniu jako osobní vlak relacji Stará Ľubovňa - Poprad Tatry
osobní vlak relacji Poprad Tatry - Košice
stary poczechosłowacki EZT relacji Košice - Poprad Tatry
oraz stojąca na "żeberku" Škoda
O godz. 7.33 do stacji wjechał Rýchlik "Čingov" relacji Košice - Bratislava hlavná stanica, którym Adam odjechał w dalszą drogę do stacji Žilina.
Trasa jest bardzo malownicza, z licznymi łukami i górskimi krajobrazami co zostało uwiecznione na fotkach z okna pociągu.
Pierwsza stacja zatrzymania to Liptovský Mikuláš
Po wymianie pasażerów pociąg rusza w dalszą drogę.
Kolejny postój na stacji Ružomberok
I w takim klimacie zakończył się półtoragodzinny pobyt w Čadcy.
krótki postój i dalsza droga
Kolejna stacja to Kraľovany, gdzie na podróżnych oczekiwało skomunikowanie z "motorakiem" do stacji Trstená.
jak na poprzednich stacjach wymiana podróżnych i ciąg dalszy podróży.
Ostatnią stacją pośrednią przed Žiliną na której się pociąg zatrzymał były Vrútky.
Tutaj następuje skomunikowanie z dwoma pociągami do stacji Zvolen, oba w identycznym zestawieniu - "Nurek" z trzema wagonami na haku.
Krótki postój i wyjazd do stacji przeznaczenia jaką jest Žilina.
tuż przed wjazdem do stacji Žilina znajdują się tory postojowe dla pociągów pasażerskich
a tuż za nimi miejsce przeznaczenia, czyli stacja Žilina.
Przez ponad godzinę pobytu w Žilinie praktycznie nic szczególnego się nie działo. Odjeżdżał tylko jeden pociąg - piętrowy EZT relacji Žilina - Čadca
a drugi "piętrus" stał odstawiony na torze obok
i Škoda kolei czeskich
przed dworcem od strony ulicy znajduje się przystanek trolejbusowy.
po powrocie na dworzec, podstawiany był Ex "Leoš Janáček" relacji Žilina - Praha hl.n
do którego została podczepiana Škoda kolei czeskich w bardzo ładnym malowaniu
Chwilę później na sąsiedni peron został podstawiony także osobní vlak relacji Žilina - Banská Bystrica z "odkurzaczem" i dwoma wagonami na haku.
Na tym zakończył się pobyt w Žilinie i odjazd Ex "Leoš Janáček" do Čadcy
Za stacją znajduje się "szopa" uchwycona z okna jadącego pociągu.
Linia między Žiliną a Čadcą, podobnie jak Poprad - Žilina jest również bardzo malownicza, co zostało uwiecznione na fotkach. Ok. 20 km. odcinek Žilina - Krásno Nad Kysucou jest zmodernizowany i pociąg na nim pędzi 140km/h, więc fotografowanie z otwartego okna to prawdziwy heartcore ;-)
Przy przystanku Čadca Mesto znajduje się drogowy wiadukt do nikąd :-)
Chwilę później Ex "Leoš Janáček" wjechał w peron stacji Čadca.
Podobnie jak w Žilinie, także i w Čadcy nic szczególnego się nie działo. Po odjeździe Ex "Leoš Janáček" ze stacji nie odjechał żaden pociąg pasażerski przez półtorej godziny. W peronach stały jedynie podstawione dwa "motoraki", jeden do stacji Makov, a drugi do stacji Skalité.
Czas spędzony w Čadcy został przeznaczony na wycieczce wokół dworca.
Główne wejście na dworzec:
Tablica odjazdów w holu dworca:
dworzec autobusowy:
oraz Čadca z "lotu ptaka" robiona z kładki nad torami.
Kolejnym, ostatnim punktem podróży po Słowacji była stacja Skalité. Niestety, tutaj nastąpiło gwałtowne załamanie pogody, zaczął padać bardzo ulewny deszcz więc w Skalité została wykonana tylko jedna fotka, "motoraka" który przyjechał z Čadcy.
Po dwugodzinnym pobycie w Skalité, przejazd pociągiem do Zwardonia z którego zza zamoczonej od deszczu szyby okna pociągu została wykonana pożegnalna fotka ostatniej na terenie Słowacji stacji Skalité-Serafínov.
Od tego przystanku po 2 minutach znajduje się polska stacja Zwardoń, gdzie w strugach deszczu także zostało wykonane ekspresowe zdjęcie słowackiego składu.
i oblot lokomotywy
Na Zwardoniu także zakończyła się komfortowa jazda pociągami, gdyż Koleje Śląskie zafundowały podróż ze Zwardonia do Katowic w takich oto warunkach:
Po ponad trzech godzinach męczarni w tych warunkach, Adam dotarł do Katowic, gdzie oczekiwała na niego niespodzianka w postaci Rafała z Sosnowca;-)
Na katowickim dworcu na fotki załapały się jeszcze:
"Byk" z dwoma czeskim wagonami rel. Katowice - Krzepice:
"Elf" relacji Sosnowiec Gł. - Tychy Lodowisko:
oraz skład PKP Energetyka ze "stonką" na czele.
Po opuszczeniu dworca, wyjście z Rafałem na miasto gdzie obaj spędzili czas przy browarku, po którym odprowadzony przez Rafała na przystanek Adam wrócił autobusem do domu do Krakowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz