Pierwszą lokomotywownią którą zwiedzili była PKP IC.
Tutaj spotkała ich bardzo miła niespodzianka, gdyż zostali bardzo sympatycznie przyjęci przez pracownika lokomotywowni, który ich skrupulatnie oprowadził i udzielił wiele cennych informacji dotyczących stacjonującego tam taboru.
I jeszcze sesja z Husarzem :)

Roksana

Kuba

Adam

No i Rafał ;)

Kolejnym punktem wyprawy była lokomotywownia Kolei Mazowieckich, sąsiadująca z lokomotywownią PKP IC, gdzie także mieli umówione zwiedzanie. Tutaj podobnie jak w PKP IC zostali ciepło przyjęci przez jednego z pracowników, który po udzieleniu krótkiego instruktarzu pozwolił na samodzielne zwiedzanie hali remontowej, oraz okolicznego terenu, gdzie stacjonował tabor tej spółki.

Podczas gdy miłośniczka "Elfów" się z nimi przytulała to,

Adam z Rafałem debatowali :)



Po opuszczeniu lokomotywowni KM, udali się ponownie do lokomotywowni PKP IC, na spotkanie i rozmowę z tym człowiekiem, który faktycznie wykazał się ogromną wiedzą na różne tematy związane z koleją, którą się z nimi podzielił.
Po wyjściu z lokomotywowni udali się na obiad do pobliskiej restauracji, a tuż po nim na dworzec Warszawa Olszynka Grochowska, skąd odjechali pociągiem w kierunku centrum miasta na dalsze zwiedzanie.
Kolejnym punktem wyprawy była Warszawa Zachodnia.
Następnie pociągiem KM podjechali na stacje Warszawa Gdańska, skąd dalej metrem do Śródmieścia.
Na zdjęcie załapał się również pociąg warszawskiego metra na stacji Dworzec Gdański

Wieczór u Rafała spędzili przy selekcji zdjęć, oraz rozmowach dzielących się wrażeniami z całodziennego pobytu w Warszawie.
Niedziele do godzin południowych spędzili czas w domu Rafała na planowaniu szczegółów do konkursu fotograficznego "Kolej w krajobrazie", który Grupa Kolejowo-Krajoznawcza wspólnie z forumkolejowe.pl będzie organizowała w wakacje.
Następnie autobusem udali się na dworzec Warszawa Wschodnia, gdzie spędzili resztę dnia na fotografowaniu składów które tam przejeżdżały.
Smutny Rafał przed odjazdem kolegów.

RE Chemik

Wieczorem dojechali do Katowic, skąd Kuba pojechał do domu, a Adam udał się w kierunku dworca autobusowego. Niestety, ale nie ziściło się marzenie Adama przejażdżki Polskim Busem z powodu braku wolnych miejsc. Do Krakowa wrócił 20 minut później autobusem PKS.